poniedziałek, 29 lipca 2013

Poczucie winy i niepokój - mordercy teraźniejszości.


W dzisiejszych czasach tym, co niszczy nam radość z aktualnie przeżywanych chwil, są niepokój o przyszłość i poczucie winy związane z przeszłością. Większość z nas właśnie w ten sposób spędza czas... Rozmyślając nad rzeczami, na które nie ma się wpływu. Poczucie winy może powodować niską samoocenę, a niepokój może być sytuacją stresującą.

Poczucie winy jest związane z przeszłością i powoduje poczucie niemocy w bieżących chwilach przez to, co kiedyś wydarzyło się. Jeśli poczucie winy przekształca się w uczenie się na błędach, to jest zdrowym rozwojem."Było, minęło" - bardzo proste do zapamiętania słowa, które z pewnością ułatwiają pozbycia się poczucia winy. Złe samopoczucie wcale nie zmieni przeszłego zachowania.
Są dwie przyczyny, sprawiające, że wina jest elementem systemu emocjonalnego człowieka. To poczucie: zostało wpojone w dzieciństwie i pozostaje śladem w życiu dorosłej osoby lub jest reakcją u dorosłego człowieka spowodowaną naruszeniem jakichś zasad, jakie przestrzega - to drugie nie ma jakiegokolwiek połączenia z okresem dzieciństwa. Metody wywoływania poczucia winy najczęściej stosują rodzice, mówiąc o poświęceniu dla swoich dzieci (przeważnie wtedy, gdy ich pociechy chcą np. samodzielności), partnerzy/partnerki, stosując powiedzenie "Gdybyś mnie kochał to...". Nie tylko rodzice, ale i dzieci potrafią wywoływać poczucie winy. Pojawia się ono również w szkole oraz w parze z religią, seksem, odpokutowaniem win w więzieniu itp.

Gdybyśmy chcieli wyeliminować z naszego życia poczucie winy, to powinniśmy zacząć od spojrzenia na przeszłość, jak na coś, na co TERAZ nie mamy żadnemu wpływu i możliwości zmian bez względu na chęci. Przede wszystkim powinno się bronić przed wywoływaniem poczucia winy przez bliskich, reagując argumentami (tylko nie agresywnie). Również warto byłoby przeanalizować samego siebie i swoje wartości oraz zaakceptować cechy, jakie otoczenie odrzuca w nas.

Pomimo że poczucie winy jest czymś złym, to ma też swoje zalety... Można unikać ryzyka i wysiłku, zrzucając odpowiedzialność na przeszłość jak również na innych. Odpowiedzialność za brak rozwoju i nie robienie nic sensownego także można zrzucić na przeszłość (zamiast obwiniać siebie). Poczucie winy jest dobrym sposobem na uzyskanie współczucia/litości ze strony innych.

Natomiast niepokój uniemożliwia nam jakąkolwiek aktywność w teraźniejszości przez coś, co może (ale nie musi) wydarzyć się w przyszłości. Do przyczyn niepokoju zaliczane są m.in choroby, praca, sytuacja finansowa, opinia innych o nas samych, śmierć, wystąpienia publiczne itd. Są to najczęstsze obawy. Tak samo jak w poczuciu winy, tak i dzięki niepokoju mamy korzyści... Można uciec od teraźniejszości, zajmując się niepokojem o przyszłość - rozmyślanie jest o wiele prostsze niż samo działanie. Zmartwienia służą jako usprawiedliwienia i tłumaczenia różnych zachowań ludzi. Ostatnią dość istotną sprawą jest troska innych o nasze zdrowie - choroby, którymi się martwimy, mogą zostać spowodowane właśnie przez takie rozmyślanie.

By pozbyć się niepokoju z naszej codzienności, powinniśmy traktować teraźniejszość według jej roli (czyli do przeżywania, a nie martwienia się o dalsze losy). Można stawić czoło zmartwieniom, a wcześniej sporządzić listę, o czym ostatnio był niepokój. Pytanie o to, czy ten niepokój coś zmieni w naszym życiu, mogłoby naprawdę dobrze pomóc wrócić z powrotem 'na Ziemię'.

Tak oto eliminując poczucie winy i niepokój możemy stać się ludźmi wykorzystującymi w pełni własne życie oraz mamy możliwości skupienia się w stu procentach na sobie i aktualnych chwilach. Mimo wszystko brzmi to dość łatwo, ale w rzeczywistości większość ludzi na świecie popełnia te błędy, tracąc teraźniejszość w tak prosty sposób. Zachęcam do korzystania z radości bieżącego czasu niżeli myśleniem o tym, co nam dalekie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz